Odkrywanie, czyli coś jest przykryte, zakryte. Fakt, że tego nie widzisz, nie znaczy, że Twój potencjał, Twoje talenty, Twoje pełne miłości serce nie istnieje.
Przecież Ameryka nie została stworzona w momencie odkrycia przez Kolumba.
Już tam była…
Tak jak i Twoje światło cały czas się pali.
Nie szukaj zatem włącznika, ale tego co zakrywa blask.
Zacznij obserwować siebie, nie uciekaj od tego co boli, nie obwiniaj innych.
Po prostu zadaj sobie pytania
– co tu jest dla mnie
– czego w sobie nie widzę co pokazuje mi ta sytuacja?
– dlaczego zaprosiłam ten a nie inny wątek/osobę/wydarzenie do mojego życia?
Możesz prosić w modlitwie o wsparcie.
Kiedy znajdzie Cię ta odpowiedz – to tak jakbyś zdjęła jeden z kocy i automatycznie zrobi się jaśniej. Ten moment „aha” który nazywamy jasnością umysłu jest już rezultatem mojego otwarcia się na zauważenie koca, który coś zakrył.
Podczas sesji harmonizacji portretu numerologicznego opisuję energie w których dana osoba jest i które sprawiają, że np. czuje ciągły brak gotowości, nie potrafi ruszyć do przodu, lub chciałaby wyrazić tak wiele, ale słowa nie przechodzą przez gardło. Jeśli energia, która kieruje celem podświadomości jest zupełnie sprzeczna z tym co myślimy i mówimy, że chcemy osiągnąć pojawia się frustracja i ściana- bo nie wiem czemu, chciałam inaczej a jest na odwrót. Ale to wszystko to nie Ty. To te przysłowiowe koce. Ty nie jesteś lękliwa, zblokowana emocjonalnie, nie zdolna do manifestacji pragnień- to Ty w aspekcie pewnych energii. Zmieniamy układ energii i nagle robi się lżej – odkrywamy Amerykę.
Ostatnio w rozmowie filozoficznej z moja przyjaciółką padły takie inspirujące słowa, którymi zakończę ten wpis:
Często mówimy ze jesteśmy cebulką, którą należy obrać, ale przecież jesteśmy nieskończoną energią miłości, całym Wszechświatem w którym jest mała cebulka- którą wydaje się nam być.
0 komentarzy