Maria rodzi się z energia wolności i chęci doświadczania życia, stad dość wcześnie może próbować chodzić własnymi ścieżkami a nie tymi narzuconymi przez rodzinę czy tradycje. Zaczynając od 18 roku życia aktywują się energie, które przyciągają do Marii tematy karmiczne. Może objawiać się to przez stres, sytuacje konfliktowe, ujawnienie jakiś tajemnic np. rodzinnych. Od czasu do czasu w jakiejś dziedzinie życia może po prostu „wybuchnąć bomba”. W tych emocjach, w tym poczuciu osamotnienia odbywa się terapia duszy. To tutaj rodzą się pytania- kim jestem? Oraz to tutaj budują się fundamenty zaufania do czegos ponad nami. Te zawirowania mogą potrwać nawet do 45 roku życia. Natomiast ok 27roku może nastąpić przełom, który tak przetransformuje świadomość Marii, że będzie ona dzielić się tą wiedzą później z innymi i sprawiać, że ich świadomość również otworzy się na to co dla analitycznej głowy nie istnieje. Głównym zadaniem Marii jest po mimo wielu sprzecznych i trudnych emocji i poczucia „bycia samej ze wszystkim”, nie zamykać się na ludzi. Wchodzić w relacje i interakcje świadomie i z nich wyciągać wnioski na poziomie duszy, a nie tego personalnego JA. W tym ukryty jest właśnie ten wzrost świadomości a co za tym idzie polaczenie ze swoim potencjałem i prawdziwa wolność.
Z prywatnej strony jako Ewa Maria bardzo czuje to imię oraz jak współgra z Ewą. Ewa (opisana tutaj) ma wpisane bardzo mocno związki karmiczne- czyli relacje zarówno partnerskie, miłosne jak i inne międzyludzkie. W połączeniu z Marią daje to jeszcze mocniejszą dynamikę. Nie byłabym tu, gdzie jestem teraz i nie mogłabym służyć wam pomocą, gdyby nie moje przeżycia i doświadczenia w relacjach z innymi. Po każdym trudnym z punktu widzenia osobistego, tego czysto ludzkiego związku moja świadomość i dary płynące z polaczenia z własna mocą i potencjałem płynęły każdą strona. Co raz częściej w snach przychodzą do mnie osoby, z którymi np. łączyła mnie skomplikowana relacja. W tych snach ja wybudzam się z bycia Ewa Maria i jestem dusza, która patrzy na inna bliska mi duszę, którą kocham całym sercem. W tej przestrzeni nie ma potrzeby dyskutowania kto komu zawinił i kto kogo skrzywdził, tam jest tylko miłość. Może brzmieć jak abstrakcja, ale czułam potrzebę, aby podzielić się tym z serca.
Przytulam wszystkie Ewy, Marie i Ewy Marie – tu jest klucz do naszego potencjału.
Obraz dla Marii -kurtyna
Kiedy opada kurtyna widzimy ze tak naprawdę to co wydawało się być prawdziwym było jedynie sceną teatru, na deskach którego graliśmy jakieś role. Prawdziwe życie jest po drugiej stronie. Kiedy opadnie kurtyna iluzji – następuje przemiana. Łańcuchy ograniczeń zostają zerwane. W tej przestrzeni jest przyzwolenie na wszystko, na bol, smutek, trudności, bo to też iluzja. Po drugiej stronie jest tylko miłość i wolność.
0 komentarzy