Każdy z nas ma czasem wątpliwości, częściej lub rzadziej. Pamiętaj, wolna wola polega na wyborze, stąd rzeczą normlaną jest wątpić i wahać się. Ważne, aby nie pozwolić, aby wątpliwości dyktowały nasze życie, którego nie da przeżyć się w teorii.
Mój sposób to wizualizacja podroży autem ciemna nocą. Tak mam nawigację i wiem , gdzie chcę dotrzeć. Jednak nie jestem wstanie przewidzieć wszystkich warunków na drodze, być może zgubię się na chwilkę, ale dojadę. Startując nie widzę końca podroży, reflektory oświetlają kilka metrów przede mną i tak „krok po krok” „metr po metrze” docieram do celu. W kwestii innych decyzji jest tak samo, wahając się i czekając w nieskończoność możesz obudzić się nadal w tym samym garażu nie przejechawszy nawet centymetra.
Natomiast fakt, że się wahasz, że rozmyślasz czy to dobra czy zła decyzja jest czymś pozytywnym. Być może wahasz się i kwestionujesz czy to co czujesz to intuicja czy impuls z ciała? Czyj to glos- serca czy Ego?
Powiesz jak te wszystkie wątpliwości mogą być czymś pozytywnym?
To teraz wyobraź sobie, że nie masz żadnych. Po prostu słyszysz i przyjmujesz za pewnik, czujesz i robisz. To kim wtedy jesteś, robotem? Ktoś kto nie pyta, nie kwestionuje i nie waha się nigdy albo działa na autopilocie albo jego ego dyktuje mu życie.
Twoje wątpliwości są dowodem na to, że Twoja świadomość poszerza się, a wszystkie wybory są ćwiczeniem tego mięśnia. Nie zawsze jest łatwo, czasem będzie boleć, ale koniec końców każda decyzja będzie pozytywna, ponieważ Cię wzmocni.
Jak w każdym treningu droga na skróty nie popłaca. Wibrujący pas nie sprawi, że Twój brzuch zniknie, jedyne co zniknie to kilkaset zloty z portfela, ale i takie doświadczenie jest czasem potrzebne. W ćwiczeniu świadomości każdy wybór pomimo wahań będzie jak bieganie na bieżni. Zmęczysz się, spocisz, aż pewnego dnia przebiegniesz z uśmiechem maraton.
0 komentarzy