Dlaczego planowanie przyszłości tylko za pomocą głowy jest mało skuteczne?
Kocham umysł, jestem zafascynowana mocą tego narzędzia, które przewyższa cały Pentagon i komputery NASA. Natomiast jak każde narzędzie tak i umysł posiada instrukcję obsługi. Jedyny żart to fakt, że nikt nam jej nie dał, ani rodzicie, ani szkoła.
Dlaczego zatem umysł nie powinien planować przyszłości?
Ponieważ baza danych naszego komputera jest zbiorem wszystkich doświadczeń jakie znamy i jakie przeżyliśmy. To bardzo istotna biblioteka, jeśli chodzi o mechanizmy obronne, zachowawcze, szybszą identyfikację tego co znane. Natomiast jeżeli pragniemy czegoś nowego, czegoś nieznanego, kiedy chcemy odkryć kolejne „wyspy dziewicze” naszej natury to nie znajdziemy tego w wyżej wspomnianym archiwum.
Tutaj potrzebne jest serce, które niczym magiczny portal przenosi nas w inny wymiar, w pole kwantowe, do Wszechświata, do Boga – nie istotne jak to nazwać możemy. Tutaj wychodzimy poza ograniczenia i doświadczamy pełni obfitości, tutaj jest nasz potencjał, nasza kreacja.
Kiedy ściągniemy te dane warto zaprosić głowę jako podwykonawcę tego planu.
Jeśli to głowa jest źródłem inspiracji – wtedy planujesz niby nową przyszłość, która tak naprawdę jest Twoją przeszłością. Starasz się uniknąć starych błędów a pakujesz tą samą kupkę w nowy papierek. Myślisz, że po kasztanku będzie malaga, ale gdy odwijasz cukierek okazuje się ze to już dobrze Ci znane doświadczenie, które wydawało się być nowym.
Nowe musi być nieznane i niewyobrażalne. Zaufaj albo dalej niczym świstak zawijaj w papierki.
Jeśli to głowa jest źródłem inspiracji – wtedy planujesz niby nową przyszłość, która tak naprawdę jest Twoją przeszłością. Starasz się uniknąć starych błędów a pakujesz tą samą kupkę w nowy papierek. Myślisz, że po kasztanku będzie malaga, ale gdy odwijasz cukierek okazuje się ze to już dobrze Ci znane doświadczenie, które wydawało się być nowym.
Ewa Jozefowicz
Nowe musi być nieznane i niewyobrażalne. Zaufaj albo dalej niczym świstak zawijaj w papierki.
0 komentarzy