Kiedy prosisz Boga o więcej cierpliwości -to jak myślisz – co przyjdzie?
Cierpliwość w prezencie czy sytuacje, które pomogą Ci taka cechę wyrobić?
Jest taka przypowieść, gdy mężczyzna modli się i prosi o obfitość w życiu. Kilka minut później puka do jego drzwi żebrak i prosi o wsparcie. Mężczyzna rozczarowany i wzburzony zamyka drzwi…przecież nie o to prosiłem!
Nie rozpoznaje testu. Tak testu, którego celem nie jest wystawienie oceny, ale sprawdzenie czy masz w sobie cechy, które są konieczne do przyjęcia i gospodarowania energią Twojej prośby. Wszystko jest energią: albo mamy mięsnie świadomości, aby tą energię przyjąć albo przelatuje przez nas jak przez sito.
Czego dotyczył test z żebrakiem? Czy mężczyzna potrafi się dzielić, czy obfitość sprawi, że będzie lepszym człowiekiem i wniesie coś do społeczeństwa czy może jeszcze umocni jego ego i w rezultacie oddali od celu duszy.
Tak często odrzucamy tu i teraz rozczarowani, bo to nie to co chcieliśmy. Natomiast nie zauważamy, że waśnie tu i teraz jest kluczem do naszych pragnień.
Zastanawiasz się być może to, dlaczego miłosierny Bóg po prostu nie da nam tych cech? Dlatego że nie potrafimy z natury uszanować i przyjąć tego co jest bez wysiłku i naszej pracy. Kabała nazywa to „wstydliwym chlebem”. Wyobraź sobie, że wspinasz się 5 godz. na szczyt góry, to uczucie, kiedy osiągasz szczyt, gdy wyjmujesz kanapkę i dumny z siebie, spocony a zaraz szczęśliwy podziwiasz widoki. A gdy wjedziesz na szczyt wyciągiem- czy towarzyszy Ci to samo uczucie i poziom satysfakcji? Nie.
Dlatego też osoby, które wygrywają na loterii po roku czasu są w depresji i tracą wszystkie pieniądze. Nie maja zasobów, aby przyjąć i utrzymać tyle energii. Przecież kulturysta nie podnosi od razu 150kg, cierpliwie trenuje w pocie czoła.
Dlatego kiedy po raz kolejny odrzucisz to co przed Tobą, poczujesz rozczarowanie, zatrzymaj się i sprawdź czy nie ma w tym szansy na przybliżenie Cię ku Twoim pragnieniom.
0 komentarzy