Jeżeli jesteś rodzicem a Twoje dziecko uważane jest za trudne, może ma dysfunkcje fizyczne, jest niestabilne psychicznie, przyszło na ten świat z deformacją, chorobą lub ma skłonności do nałogów, być może jest zagubione we własnej orientacji seksualnej, ma ADHD, ciężkie depresje, etc – ten tekst jest dla Ciebie.
Według nauk Kabały im bardziej jesteśmy postrzegani jako zdeformowani, chorzy, inni, tym bardziej perfekcyjna jest nasza dusza. Istnieje bowiem na Ziemi pewna iluzja, która sprawia, że nasz sposób widzenia jest jakby efektem lustrzanym tego co „na górze”. Dlatego np. często negatywne sny np. o śmierci przekazują pozytywne nowiny.
Nasze dusze przychodzą grać tu w grę zwaną „korekcją”, która polega na konfrontacji z tematami, które zaniedbaliśmy w poprzednim wcieleniu, z lękiem, który powstrzymał nas od rozwinięcia naszych darów, nadmiernym egoizmem etc. Im bardziej zaawansowana jest nasza dusza – czytaj ma za sobą wiele wygranych partyjek, tym bardziej może być postrzegana za brzydką, głupią, chorą, niewdzięczną tu na Ziemi.
Bardzo często, ponieważ dusze te posiadają już na tyle siły i doświadczenia zgłaszają się na ochotnika, aby przyjąć niezwykle trudna rolę.
Kiedy jesteśmy rodzicem trudnego lub chorego czy niepełnosprawnego dziecka nasza perspektywa krąży wokoło nas samych. Co takiego źle zrobiłam jako matka? Gdzie zawiodłem jako ojciec? Co jeszcze mogę zrobić, aby pomóc dziecku?
Tylko, że Twoje dziecko z czystej miłości i ogromnej odwagi przybyło tu, aby pomóc Tobie. Poprzez ten ból i trudności i niepewność DAJE Ci szansę sięgnąć najciemniejszych części Ciebie, aby odsłonić to co zakryte. To jest Twój Anioł na drodze do Twojego potencjału.
Co możesz zrobić?
Przede wszystkim spójrz na Twoje dziecko jako dar i drogowskaz i otwórz się na zamianę ról- to nie Ty pomagasz jemu/jej, ale ono Tobie.
Następnie weź kartkę papieru i wypisz wszystkie Twoje bolesne historie, trudne relacje, niezałatwione kwestie pełne bólu, gniewu, wszystkie Twoje lęki, obawy, zmartwienia- nie w stosunku do Twojego dziecka, ale np. z rodzicami, w biznesie, z partnerem- wszędzie tam, gdzie wiesz, że są Twoje największe wyzwania.
Następnie małymi kroczkami pracuj nad tym, obserwuj swoje reakcje, stawiaj czoła oraz wychodź ze strefy komfortu. Każdy wypracowany i uzdrowiony punkt na liście jest iskrą światła dla Ciebie i Twojego dziecka. Iskrą, która być może pomorze w jego fizycznym/psychicznym rozwoju, ale na pewno sprawi, że Ty zbliżając się do swojego potencjału zaczniesz widzieć życie inaczej a tym samym Twoje życie (to i życie Twojego dziecka) się zmieni.
Pamiętaj Twoje dziecko nie jest trudne czy upośledzone – Twoje dziecko jest cudem.
To nie Ty jesteś jego nauczycielem, ale ono jest Twoim przewodnikiem.
0 komentarzy