Każdy z nas ma jakieś pragnienia, być może medytujesz z intencją relacji partnerskiej lub modlisz się prosząc o lepszą pracę. Powtarzasz różne praktyki, starasz się, czekasz a tu nic.
Zatrzymaj się na chwilkę. Widzisz wszystko zależy jak zawsze od Twojej perspektywy.
Jak myślisz, kiedy prosisz o więcej cierpliwości i spokoju – to co pojawi się w Twoim życiu? Spokój, który przyniesie kurier Pocztexu czy może sytuacje w których po mimo trudności możesz ten spokój odkryć?
Gdy medytujesz z intencją związku to czy wymarzony partner zapuka do drzwi czy może dostaniesz okazję do dzielenia się i lekcje bezwarunkowej miłości?
Problem tkwi nie w intencji czy konkretnej praktyce a w odrzucaniu tu i teraz. Tak, wszystko co jest w Twoim życiu takie jakie jest służy i pomaga Ci otrzymać to czego pragniesz. Tylko zamiast przytulić WSZYSTKIE sytuacje i w każdej osobie widzieć nauczyciela i posłańca obrażamy się na los. Nie tak miało być, nie tak to sobie wyobrażałaś.
Twoja wyobraźnia zna jedynie to czego już doświadczyłaś. Przestań żądać, oczekiwać i kłócić się ze Wszechświatem, który robi wszystko, aby naprowadzić Cię dokładnie na właściwe tory.
Przyjmij z zaufaniem, puść oczekiwania, baw się i z ciekawością spoglądaj na to co przychodzi. Nie twierdzę, że jest to łatwe, ale z czasem „klika”. Twoje pragnienia są w zasięgu ręki, kiedy tylko otworzysz serce i wyjdziesz z głowy. Wiem, powiesz jak, nie umiem, nie rozumiem. A ja mówię- zostaw wszystko tak jak jest, rób dalej swoje i obserwuj.
Zaufaj. Co masz do stracenia?
Zawsze możesz wrócić do starego i pogniewać się na cały świat.
0 komentarzy