Jak często zdarzyło Ci się patrzeć na zło tego świata i myśleć czy powiedzieć – „jak to możliwe”? Jak człowiek człowiekowi może zgotować taki los?
Otóż według Kabały istota ludzka składa się ze światła (nasza dusza, nasz boski pierwiastek) – ta część jest po to, aby generować dobro i dzielić się tym ze światem. Druga część to tak zwane „naczynie” (nasze ciało i ego). Naczynie chce się napełniać- czyli otrzymywać, aby zatrzymać dobro dla siebie. Nie mam na myśli tutaj oczywiście zdrowego balansu – aby podzielić się dobrem (światłem) musimy je najpierw mieć w sobie – w tym przypadku chodzi o pierwotną motywację- po co to robisz?
- dla dobra swojego i innych i czystej przyjemności dzielenia.
- dla dobra własnego i chęci posiadania.
Jakiś czas temu pisałam o trzech pierwszych ośrodkach energetycznych w ciele człowieka (więcej można dotycząc tutaj).
Otóż reprezentują one naszą zwierzęcą naturę: rozmnażanie, jedzenie i obronę/walkę o terytorium. Ten instynkt jest w nas i nie ma sensu mu zaprzeczać, wszyscy widzieliśmy to najlepiej w pierwszych dniach wybuch pandemii. Kto kupował dla siebie a kto dzielił się z innymi?
Nie ma nic złego w czerpaniu przyjemności z seksu, z jedzenia oraz ambicji. Problem zaczyna się, gdy cała nasza energia jest skupiona tylko w tym rejonie. Czyli nadużywamy energii seksualnej zamiast kreować, zajadamy emocje czy walczymy o pozycję, jesteśmy w ciągłym stresie i gonitwie, gniewie, walce lub smutku.
Sekret tkwi w tym, aby nie uwalniać tej energii jedynie w sposób chemiczny, ale wysłać ją wyżej do pozostałych ośrodków energetycznych- serca (czuję miłość) gardła (wyrażam miłość), szyszynki (poszerzam perspektywę), przysadki mózgowej (kreuje balans), czakry KA (łączę się z kosmosem).
Co to jest tuba prany?
Prana – czyli oddech, siła życiowa- kanał połączenia wszystkich ośrodków energetycznych. Wyobraź sobie, że połykasz świecący miecz z gwiezdnych wojen- który sięga od mózgu do podstawy kręgosłupa. Kiedy cały jest świecący to łączymy się z naszą duszą, naturą miłości i chęci dzielenia. Kiedy świeci się tylko dolna cześć- to jesteśmy w instynkcie przetrwania, gdzie walczymy ze sobą i krzywdzimy się nawzajem.
Jeżeli chcesz zmienić świat i swoje życie- to nie osadzaj, nie patrz na innych. Skoncentruj uwagę i energię w sobie. Poświęć 15 minut Twojego czasu, aby świadomie poczuć serce, jego koherencje, pomedytować. Najlepiej rano, zanim cały świat zewnętrzny przypomni Ci Twoją naturę drapieżnika.
Nawet naukowcy potwierdzili, że to nie rzeczy, ale sposób ich postrzegania kreują nasza rzeczywistość. Zadbaj o to, aby spojrzeć na świat pryzmatem serca
0 komentarzy