Beata w okresie dzieciństwa doświadcza zdrady; być może któryś z rodziców nie dotrzymał obietnic, lub przyjaciółka z ławki zawiodła jej zaufanie? Spokój rodzinny jest zakłócany, w tych wszystkich emocjach dojrzewająca Beata nie jest pewna, czy postawić na swoje pragnienia czy pomagać bliskim. Sekret tkwi w budowaniu mostu pomiędzy „moje ja” a „ja dla innych”. Sprawy nie ułatwia duże poczucie ograniczenia i sił hamujących w osiąganiu dalekosiężnych celów. Należy z pokora i pomału układać sobie życie. Z pozytywniejszych stron od ok 18 roku życia Beata ma nad sobą ochronne wibracje, które załagadzają jakiekolwiek perypetie, spadamy na cztery lapy. Od ok 25 roku życia jest z Beata także trójkąt „wspaniale zdrowie”. Temat Beaty to moje ja i moja indywidualność a kwestie uporządkowania spraw rodzinnych.
Obraz dla Beaty to harmonia
Harmonia znajduje się w naszym sercu i prostocie. Nie trzeba się szarpać i utrudniać sobie życia ciągłymi dylematami i milionem scenariuszy. Prawda i kompas są w sercu, wystarczy parę minut w ciszy…. Ot takie proste…a tak komplikujemy czasem życie
Wszędzie gdzie szukam znaczenia mojego imienia…. Znajduje mało informacji… Hmmm… Ale tu znalazłam coś co może dać parę rozwiązań 🙂
bardzo się cieszę, niech Ci służy kochana