Każdy z nas czuje się czasami pozbawionym energii i bez siły. Myślimy, że dana sytuacja lub osoba nas jej pozbawiła, ale prawda jest taka – że nikt nie może zabrać Twojej mocy. Natomiast zawsze możesz sam się jej pozbawić.
Oto 3 sytuacje w których marnujesz Twoją energię:
- 1. Czekanie na zmianę sytuacji lub innej osoby
Kiedy moment będzie lepszy zacznę żyć pełną piersią. Kiedy sytuacja polityczna się zmieni poczuje się lepiej. Kiedy zmieni się mój partner będę dla niego milsza. Można by wyliczać podobne warunki w nieskończoność. Wszystkie maja wspólny mianownik – są iluzją oraz marnowaniem własnego potencjału. Wszechświat jest doskonały , nie ma w nim miejsca na pomyłki. Dlatego to co jest w tu i teraz jest dokładnie idealnie dopasowane do Twoich wyzwań i Twoich braków. Możesz zaakceptować ten fakt i przestać marnować energię na walkę z wiatrakami i rozpocząć podróż odkrywania. Możesz także czekać i tkwić w niezadowoleniu i smutku. Jedno jest pewne, nic się nie zmieni, jeśli nie zmienisz własnej perspektywy oraz nie zmieni się nikt, kiedy Ty się nie zmieniasz.
- 2. Rezygnacja z własnego szczęścia dla innych
Droga naszego serca nie zawsze usłana jest różami, a jeśli nawet jest to i róże mają kolce. Czasem wybierając Twoją prawdę, w pełnej empatii i zrozumieniu drugiej osoby – ktoś na tym ucierpi. Jest to trudny wybór, ale zaufaj mi – zawsze właściwy. Nie mówię tutaj o potrzebach ego oraz o celowym ranieniu kogoś. Natomiast rezygnacja z własnego szczęścia nie pomoże nikomu. Kiedy jesteśmy nieszczęśliwi nie jesteśmy w stanie dzielić się szczęściem z nikim innym. Z pustego nawet Salomon nie napełnił. Kiedy zostawiałam dobrze płatną posadę, aby eksplorować niewiadomą, do której wzywało mnie serce, moja mama bardzo to przeżywała. Bala się o mój byt materialny, nie rozumiała zmian jakie we mnie zachodziły. Wszystko to wywoływało dużo napięć i smutku w naszej relacji. Natomiast jeżeli dla komfortu mojej mamy poświeciłabym drogę mojej duszy stałabym się smutną, sfrustrowaną, całkiem możliwe nawet schorowaną osobą. Czy w takim scenariuszu moja mama mogłaby być szczęśliwa? Prawda Twojego serca w tu i teraz nie zawsze jest łatwa i komfortowa, ale długoterminowo jest kluczem do szczęścia we wszystkich Twoich relacjach. Dziś moja mama jest moim wsparciem i pierwszym subskrybentem kanału na YouTube.
- 3. Udowadnianie i przekonywanie do własnej racji
Bądźmy szczerzy, każdy z nas lubi mieć rację i nie ma w tym nic złego. Problem zaczyna się, kiedy staramy udowodnić nasz punkt widzenia lub przekonać kogoś do siebie. Mądrość kabalistyczna opiera się na zaufaniu ponad logiką, które jest pewnością, że wszystko co wydarza się w naszym życiu jest dla nas. Skoro jesteś autorem scenariusza a najnowszy odcinek serialu „Twoje życie” wyświetla się w obecnej chwili – to jaki sens ma udowadnianie czegoś aktorowi? Przecież serial już leci a aktor gra według Twojego skryptu. Zamiast zostać z tym co mówi do nas dana osoba i zainwestować energię w refleksje, dlaczego z poziomu Twojej podświadomości wybierasz właśnie takiego posłańca zazwyczaj dyskutujemy, złościmy się, udowadniamy… ale komu i co? Koniec końców sytuacja powtarza się a Ty jesteś zmęczony i zrezygnowany. A jak się ma to z przekonywaniem? Widzisz zaufanie nie jest pewnością, że wszystko co robimy, mówimy czy uważamy za słuszne takim jest. Balans jest zawsze pośrodku. Dlatego warto być swoim adwokatem i ufać własnej intuicji i jednocześnie pozwalać, aby wewnętrzny prokurator sprawdzał czy nasze intencje z pozoru dobre na pewno takimi były. Energia Światła jest jak woda, przyjmuje różne formy w zależności od naczynia, ale zawsze jest tym czym jest – Światłem. Dlatego nie ma jednej prawdziwej drogi, jednego języka czy jednej religii. Wszystko zależy od indywidulanego planu duszy, od pojemności naszego „naczynia”, od wyzwań i lekcji. Nie widzimy całego obrazu naszej układanki a zaledwie malutki jej fragment – a co dopiero plan drugiej osoby. Stąd to co właściwe i prawdziwe dla Ciebie może nie współgrać z naturą kogoś innego. Woda pozostaje wodą – bez względu czy jest w szklance czy w rzece. Uszanuj odmienność oraz przyglądaj się, które z nich Cię irytują a które inspirują i jaka jest w tym ukryta wskazówka dla Ciebie?
Widzisz nie istotne jest, czy mówisz językiem nauki, filozofii czy religii oraz czy czujesz Boga, Wszechświat lub po prostu siebie. Jedyne co się liczy to to, co robisz z własną energią i czy stajesz się lepszym człowiekiem.
Może masz jakiś inny przykład na marnowanie energii?
0 komentarzy