A gdyby założyć, że Bóg to czystą energią?

Tak wiem, przywykliśmy do wyobrażenia, że Bóg to starszy Pan z brodą siedzący na chmurze. Ta personalna forma Boga pozwala nam dużo łatwiej zrzucić winę na Niego, kiedy robi się w życiu niewygodnie.
Natomiast kiedy otworzymy się na Boga jako energię -siła sprawcza jak i odpowiedzialność jest po naszej stronie. Dlaczego? Ponieważ energia sama w sobie jest czysta i neutralna. Niczym elektryczność – po prostu jest. Możesz wsadzić palec w kontakt i zostać porażonym lub użyć tostera i zrobić sobie smaczne śniadanie. Głupie byłoby w tym miejscu obwiniać lub chwalić elektryczność. To Ty i Twoja świadomość decyduje w jakiej formie manifestuje się energia w Twoim życiu, lub innymi słowy jak czujesz obecność Boga.
Wygodniej jest obwiniać kogoś tam na górze niż spojrzeć wewnątrz siebie, ale czy na pewno chcesz oddać Twoją moc sprawczą?